Ceny hurtowe prezentowane na stronie dotyczą zamówień o wartości powyżej 190CV
Sprawdź rabaty dla zamówień o mniejszych wartościach CV tutaj
Bez prawa do życia
Promieniowanie radioaktywne grozi bezpłodnością
Twoje dziecko jest coraz większe i zaczyna marzyć o braciszku lub siostrzyczce? Ty również nie masz nic przeciwko temu, by jeszcze raz zakosztować uroków rodzicielstwa? A może już przyszedł czas na wnuki? Niestety, z realizacją tych planów może być coraz gorzej. Niedawna awaria w japońskiej elektrowni atomowej w znacznym stopniu wpłynie na sytuację demograficzną na świecie.
Kolory życia
Po wybuchu w Czarnobylu nikt nawet nie był w stanie sobie wyobrazić, jakie mogą być jego skutki dla ludzkości. Setki tysięcy osób otrzymało ogromną dawkę promieniowania. Pozostali jednak przy życiu. I nawet nie chorowali, ale nie mogli już mieć dzieci. Pracowali tak jak kiedyś, troszczyli się o swoich najbliższych i nie mogli zrozumieć, dlaczego nie mają potomstwa.
Naukowcy dowiedli jednak, że bezpłodność jest bezpośrednim skutkiem napromieniowania. Wystarczy przekroczyć roczną dawkę dwu- czy trzykrotnie, a konsekwencje będą bardzo smutne.
Po awarii w Czarnobylu poziom radiacji w rejonie katastrofy był zatrważający. Sytuacja ta utrzymywała się przez wiele lat.
Déjà vu …
Dzisiaj, kiedy podobna sytuacja miała miejsce w Japonii, radiacja w postaci pyłu i gazu przedostała się daleko poza granice kraju. Musimy oddychać radioaktywnym tlenem, spożywać skażone owoce i warzywa, pić napromieniowaną wodę.
Co można zrobić w zaistniałej sytuacji? Czy jesteśmy nieuchronnie skazani na katastrofę demograficzną?
W dalekiej krainie
Rozwiązanie znaleziono – można powiedzieć – przypadkowo. Podczas wyprawy w oddalone regiony Syberii Zachodniej naukowcy zauważyli, że przyrost ludności jest tam znacznie wyższy od średniego poziomu w Rosji i nie zmienia się od ostatnich dwudziestu – dwudziestu pięciu lat. Okazało się, że ma to związek z odżywianiem się. Podstawą pożywienia w tych regionach są produkty o dużej zawartości białka.
Ciekawostka botaniczna
Dlaczego białko roślinne, a w szczególności zwierzęce, jest tak cenne dla naszego organizmu? W zasadzie, człowiek potrzebuje nie tyle białka, co aminokwasów, z których jest ono zbudowane. Dlaczego? W skład aminokwasów wchodzi azot, który jest kluczowym pierwiastkiem i podstawą żywej materii.
Miłośnicy roślin domowych wiedzą, że dzięki nawozom z zawartością azotu matowe i żółte liście stają się soczyste i ciemnozielone. Jest to związane z obecnością chlorofilu, zawierającego w swoim składzie atomy azotu.
Chlorofil wzmacnia odporność organizmu, stymuluje procesy krwiotwórcze i zapobiega powstawaniu zmian patologicznych w obrębie cząsteczek DNA, które zakłócają funkcję rozrodczą.
W ten sposób, dieta bogata w białko zapobiega powstawaniu nieodwracalnych zmian w organizmie, spowodowanych przez szkodliwe czynniki środowiskowe.
Ratownicy spieszą z pomocą
Skąd można wziąć tyle chlorofilu, azotu, białka i aminokwasów? Współczesny styl życia nie daje nam szans na zdrowe i wartościowe odżywianie się.
Z pomocą może nam przyjść postęp naukowy, gdyż nauka – jak wiadomo – nie stoi w miejscu. Naukowcy odkryli unikalną roślinę, która jest bogatym źródłem niezbędnego naszemu organizmowi białka i chlorofilu. Jest to wodorost niewielkich rozmiarów – chlorella.
Chlorella i opuncja wchodzą w skład nowego produktu firmy Vision – D i Guard nano, który został opracowany jako preparat zwalczający skutki napromieniowania radioaktywnego.
Stosowanie preparatu D i Guard nano pomoże organizmowi zwalczyć negatywne skutki oddziaływania czynników środowiskowych i wzmocnić odporność.